Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 52
Pokaż wszystkie komentarzeWiesz co- pocałuj mnie gdzieś...(jak mnie złapiesz...) Czy twoim zdaniem powinienem ratować budżet naszego kochanego kraju płacąc za jazdę w odpowiednich warunkach szybciej niż ustawa przewiduje? Mam gdzieś takie przepisy, oczywiście jeśli natężenie ruchu i warunki nie pozwalają na to by bezpiecznie i szybko jechać to zwalniam i żaden fotoradar nie jest mi potrzebny...
OdpowiedzJak mnie złapiesz? To takie słodkie, ale wiesz ja wolę dziewczyny. A co śmigania na moto, to wiesz, coś mi się wydaje, że mocniejszy jesteś w pisaniu niż pomykaniu po winklach. Rozumiem jednak główny przekaz. Zgadzam się, że warunki na drodze determinują styl jazdy. Jednakowoż potępiam gadki w stylu stawiam na koło jak widze fotoradar. To takie infantylne nieco. Bo raz, że to nic nie daje - ii tak fotoradar nie zrobi Ci krzywdy fotą od przodu bo tam jesteś nieidentyfikowalny, a jak robi z tyły (jest odwrócony) to stawiając moto na koło jeszcze wyraźniej pokazujesz blachy. Jedyne co takie zachowanie daje to zwiększenie zagrożenia na drodze.
OdpowiedzSzanowny Kolego masz rację, nie przypadli byśmy sobie do gustu bo również wolę kobitki tzn moją żonkę :-). Masz również sporo racji co do winkli bo już z tego wyrosłem i na moto latam głównie by zaoszczędzić czas i z niechęci do jazdy samochodem, co nie znaczy że każdy mnie na winklu objedzie ;-). Co do fotoradarów i policji z suszarkami to mam jedno i drugie w najbliższej okolicy i wierz mi że jeszcze żaden fotoradar nie zrobił mi foty od tyłu po postawieniu ściga na gumę. Możesz być spokojny, jeśli stwarzam zagrożenie moimi wyczynami to tylko dla siebie bo nigdy nie pozwalam sobie na takie wyczyny między samochodami a między domami- zwyczajnie, jadę wolno...
OdpowiedzTak metryka zmienia nastawienie do moto. Hm, ja z winkli nie wyrosłem i mam nadzieję że nie wyrosnę. To kwintesencja frajdy z jazdy na moto. A ze stawiania moto na drogach publicznych wyrastać nie musiałem, jakość tego typu elementy nie imponowały mi nigdy. Pozdrowienia dla małżonki. Bezpiecznej drogi. I na publicznych oba koła na asfalt ;)
Odpowiedz